19 pazidziernik
Dzisiaj o mały włos się nie spuziniłam do szkoły. Zaspałam :P. Właśnie przyszłam od koleżanki Asi. Ona to taka raczej informatyczka. Komputer to jej druga mama. Ale tym razem obzdórała sobie iż zrobimy kartki na Boże narodzenie :). Ja zostawiłąm plecak w domu i od razu ze szkoły poszłam do niej. Więc jej brat też wrócił ze szkoły ze znajomym Szymonem. Robiąc te kartki Asia chciała by jej zrobił dziure dziurkaczem bo ona nie mogła. A wtedy on się nad mną pochylił i popatrzył mi tak głęboko w oczy.... A potem poszłam z nią na plac zabaw a on się zapytał czy może iść z nami. Zgodziłyśmy się. Kiedy szliśmy on opowiadał rózne kawały i strasznie się śmiałyśmy. Kiedy doszliśmy to był tam takie jakby drabinki co się na nich trzymało na rękach. Ja i Aśka chciałyśmy zobaczyć kto dłużej wytrzyma więc on włączył stoper na komórce. Ja wygrałam a ona upadła. Kiedy ja nie wytrzymałam is się pusiciłam on mnie złapał i trzymał mnie na rękach! CHYBA SIĘ W NIM ZAKOCHAŁAM!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz